cze 21 2002

po balowaniu


Komentarze: 7

Co tu dużo gadać bawiłam się świetnie. I  poznałam kogoś. Ale nigdy nic nie wiadomo, może wcale nie zadzwoni. Mimo że jest fajny wcale mi się o tym nie chce o tym myśleć- zresztą czym ja mogę myśleć jak mi łeb pulsuje (albo raczej coś w środku- i tu pytanie -co?- może to tylko echo ;))))) z bardzo wysoką częstotliwością . Było super ale czemu takim kosztem przecież ja jestem nieprzytomna. Jeshu jakoś za bardzo do mnie to nie dociera, że mam wakacje. Ważne, że mam dobry humorek, ale może się jeszcze położę JJJ

shally : :
miś-patyś
21 czerwca 2002, 00:00
ty DZIWKO ĆPAŁAŚ NA PEWNO@@@@@@@@@!!!!!!!!!!!!!!!!
21 czerwca 2002, 00:00
spierdut!Tak se tłumacz! A zresztą nie musze sie nikomu tłumaczyć
21 czerwca 2002, 00:00
no wlasnie, jej sprawa
21 czerwca 2002, 00:00
moża sie swietnie bawic bez dragow! i nie niszczyc siebie samego :)
dziekaaw
21 czerwca 2002, 00:00
hmmmmmmmmmmmmmmmmgupijestes
21 czerwca 2002, 00:00
shally - szukaj na polnocy B- poczatek CE- koniec
21 czerwca 2002, 00:00
shally kac. Mi kiedys zrobili cos na kaca. Litr mleka i wycisniete 2 cytryny. W czasie kiedy pijesz mleko, ono sie scina i robi sie zsiadle. Nie polecam :))

Dodaj komentarz