po balowaniu
Komentarze: 7
Co tu dużo gadać bawiłam się świetnie. I poznałam kogoś. Ale nigdy nic nie wiadomo, może wcale nie zadzwoni. Mimo że jest fajny wcale mi się o tym nie chce o tym myśleć- zresztą czym ja mogę myśleć jak mi łeb pulsuje (albo raczej coś w środku- i tu pytanie -co?- może to tylko echo ;))))) z bardzo wysoką częstotliwością . Było super ale czemu takim kosztem przecież ja jestem nieprzytomna. Jeshu jakoś za bardzo do mnie to nie dociera, że mam wakacje. Ważne, że mam dobry humorek, ale może się jeszcze położę JJJ
Dodaj komentarz